strefa komfortu a odwyk dopaminowy

Strefa komfortu.

Każdy z nas ma zapewne pewne rutyny dnia codziennego, które stały się dla niego czymś naturalnym co wykonuje automatycznie.

strefa komfortu a odwyk dopaminowy

Co tu mam na myśli mówiąc strefa komfortu? Na przykład codzienne poranne wstawanie do pracy, droga do pracy, powrót do domu, obiad z rodziną, czas wolny, film wieczorem na kanapie etc. Podałem Ci właśnie przykład typowej ścieżki z życia codziennego przeciętnego człowieka. Aby dojść do takiej rutyny potrzebujemy zazwyczaj sporo czasu przez który będziemy dane czynności powtarzać regularnie aż wejdą nam w krew i nawet nieświadomie uzależnią nasze życie od ich wykonywania.

Kiedy już taki nawyk pewnych czynności wykonywanych w jakiejś sentencji w sobie wykształcimy to bardzo trudno nam jest pomijać go w codziennym życiu. Dzieje się tak dlatego, że każdy z nas w naturalny sposób dąży do tego, żeby mu było wygodnie. Nasz organizm jest ukierunkowany na wygodę i wszelkie odstępstwa od niej są dla niego czymś nienaturalnym. Taka wygoda, wykształcona przez rutynowe czynności powtarzane każdego dnia tworzy coś co się nazywa STREFA KOMFORTU.

 

Strefa komfortu a odwyk dopaminowy.

Każdy z nas taką strefę ma, być może nie zdając sobie z niej sprawy dopóki się nad tym nie zastanowi. Codziennie żyjemy w swojej strefie komfortu, z której podświadomie nie chcemy wychodzić. Jest nam wygodnie, jest nam dobrze więc po co coś zmieniać?

strefa komfortu a odwyk dopaminowy

Nie jest to nawet naszą winą, ale tak po prostu każdy człowiek jest zaprogramowany. Nasz mózg nie lubi zmian. Przyzwyczajając go do pewnym rytuałów dnia codziennego uczymy go, żeby czerpał z nich,,radość”. Przykładem tutaj może być obejrzenie swojego ulubionego serialu. Nasz mózg w momencie oglądania tegoż serialu uwalnia w krótkim czasie ogromną ilość dopaminy, czyli po prostu neuroprzekaźnika w naszym mózgu – zwanego także potocznie przekaźnikiem szczęścia.

strefa komfortu a odwyk dopaminowy

 

 

 

Nauczyliśmy nasz mózg, że oglądając ten serial jesteśmy zrelaksowani, szczęśliwi, więc dla niego jest to najlepsza pożywka. Tak jak wyżej pisałem człowiek naturalnie dąży w swoim życiu do wygody.

Bardzo pomaga mu w tym jego własny mózg, który trzeba odpowiednio ,,wytresować”, aby pewne czynności uznawał za przyjemne, podczas gdy niektóre uważa wręcz za zbędne.

Strefa komfortu narkomana.

Można tutaj również przywołać przykład narkomana. Osoba taka dawkując narkotyk dostarcza mózgowi natychmiastową gratyfikację w postaci błogiej przyjemności z zażycia narkotyku. I jest to dla naszego mózgu pożądane, gdyż otrzymuje on dużego kopniaka dopaminowego w bardzo krótkim czasie, czyli doznania ,,szczęścia” są bardzo intensywne TU i TERAZ.

Całym sekretem i kluczem jest nauczenie naszego mózgu czerpania przyjemności w mniejszych dawkach, ale za to w dłuższym czasie.

 

Pojawia się tu pojęcie tzw. odwyku dopaminowego.

 

strefa komfortu a odwyk dopaminowy

W naszej głowie musimy zmienić tzw. mindset – czyli krótko mówiąc sposób myślenia krótkoterminowy na długoterminowy.

Nasz mózg wówczas przestawi się na mniejsze ilości dopaminy uwalniane w ciągu długiego czasu, ale na końcu tej drogi widząc ogromną jej dawkę w postaci NAGRODY za wyrzeczenia.

Praca na etacie – przykład wyjścia ze strefy komfortu.

Łatwiej będzie to wyjaśnić na konkretnym, prostym przykładzie.

Załóżmy, że jesteś od 20 lat pracownikiem etatowym w dużej korporacji. Jest Ci tam dobrze, czujesz się bezpiecznie, dostajesz wypłatę co miesiąc, świadczenia socjalne, ubezpieczenie, prezenty na święta itp. W zasadzie o nic nie musisz się martwić.

Codziennie wstajesz rano na tę samą godzinę od 20 lat, codziennie wykonujesz te same rytuały przed wyjazdem do pracy. Odbijasz się kartą w zakładzie, udajesz się na swoje stanowisko pracy i od poniedziałku do piątku robisz to samo przez 8 godzin dziennie. Następnie wracasz do domu, jesz obiad z rodziną, potem spędzasz czas z dziećmi lub odpoczywasz na kanapie przed telewizorem. Przychodzi wieczór. Znów myślisz o tym, że rano musisz wstać do pracy. Kładziesz się spać i koło się zatacza…

Jest jeszcze druga strona medalu takiego rytuału.

Codziennie wstając rano robisz to z wielkim trudem, bo od 20 lat pracujesz nie w swoim zawodzie, robisz coś czego nie lubisz, monotonnie przez cały dzień. Wracasz do domu zmęczony, jedząc obiad z rodziną codziennie narzekasz, że mało zarabiasz, że szef Cię zdenerwował, bo nie dał Ci urlopu kiedy już miałeś zaplanowany wyjazd. Denerwują Cię codziennie te same korki w mieści, chociaż wiesz o tym, że one będą. I to że dziś kląłeś na nie podczas drogi do pracy nie sprawi, że jutro Cię to ominie.

strefa komfortu a odwyk dopaminowy

Wiesz to, ale i tak Cię to irytuje każdego dnia.

Po obiedzie odpoczywając przed TV znów się denerwujesz słuchając polityków, wyzywając wszystkich od złodziei i oszustów. Na bogatych ludzi patrzysz z obrzydzeniem – bo pewnie ukradli, bo rodzice im dali, bo spadek dostali.

Masz niesamowicie negatywne podejście do otaczającego Cię świata i rozsiewasz tę nerwową atmosferą wokół siebie na swoich najbliższych. Nie wiesz dlaczego się tak dzieje, że pracujesz tak ciężko od tylu lat, a nie masz nic. Ledwo starcza na czynsz na mieszkanie, rachunki, jedzenie, krótkie wakacje raz w roku z fatalną pogodą w tle.

20 lat temu…

Dlaczego tak jest…? Zadajesz sobie to pytanie? Spójrz teraz 20 lat wstecz.

Ci których przeklinasz dzisiaj, bo mają coś więcej niż Ty, kiedy Ty wkładałeś do kartonu kolejną gazetę, kolejnego dnia w tym samym zakładzie pracy – oni wzięli życie w swoje ręce i wyszli ze strefy komfortu, w której Ty tkwisz przez 20 lat nie zmieniając NIC.

Zacznij natychmiast!

To jest ta różnica. Jest to bardzo trudne i nie dla każdego. Jednakże jeśli chcesz za 20 lat spojrzeć w tył i narzekać – miej pretensje tylko do siebie. Jeśli jednak chcesz wówczas powiedzieć sobie: dobrze, że zacząłem – zrób coś teraz, JUŻ. Strefa komfortu to Twój wróg i hamulec rozwojowy!  Nie czekaj, nie odkładaj, nie zwlekaj. Nie będzie lepszego czasu od dzisiejszego dnia na zmianę.

 

Wyjście ze swojej strefy komfortu wymaga odwagi na którą niewielu ludzi stać, jednakże tylko takie zachowanie pozwoli Ci osiągnąć coś czego inni będą Ci zazdrościć i pytać jak Ci się to udało zrobić… Naucz się odraczać swoją nagrodę w czasie. Patrz na swoje działania długoterminowo i nie oczekuj nagrody tu i teraz.

 

strefa komfortu a odwyk dopaminowy

 

“Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein. 

 

Więc nie idź za tłumem, bo nie dojdziesz dalej niż tłum. Myśl nietuzinkowo, idź pod prąd.

Idź po SWOJE wymarzone życie. 

 

Pozdrawiam,

Marcin